W wyniku najechania na tył przyczepy ciało zmarłego przewożonego vanem wypadło z trumny na pakę Renault Trafic.
Do nietypowego zdarzenia doszło we wtorek 19 grudnia na drodze krajowej nr 1 w Czechowicach-Dziedzicach (woj. śląskie) na prawym pasie w kierunku Katowic.
Jak informuje lokalny portal bielskiedrogi.pl., około godziny 11:00 przed skrzyżowaniem z ul. Legionów, doszło do zderzenia 40-tonowego zespołu pojazdów składającego się z samochodu ciężarowego i przyczepy oraz dostawczego Renault Trafic.
Winnym kolizji drogowej był 29-latek kierujący białym furgonem – według ustaleń policjantów nie zachował on bezpiecznej odległości za poprzedzającym pojazdem i czym doprowadził do zderzenia z przyczepą 40-tonowego zestawu.
Prowadzący „blaszkę” trafił do szpitala, lecz nie odniósł on poważniejszych obrażeń. Lekarze zadecydowali, że nie będzie wymagał on dalszej hospitalizacja.
Warto jednak odnotować, że dostawczakiem przewożono zmarłego ze słowackiej Bratysławy do jednego z domów pogrzebowych w Chrzanowie i w momencie zderzenia nieboszczyk wypadł z trumny na ładownię Trafica.
Oczywiście bielscy policjanci sprawdzili wszystkie niezbędne przy tego typu transportach dokumenty przewozowe, ale nie stwierdzono uchybień. Do miejsca docelowego zwłoki przewieziono już karawanem.
Źródło zdjęć: OSP „Dziedzice” w Czechowicach-Dziedzicach