Świętokrzyskie ITD zważyło „międzynarodówkę” na bazie Citroëna Jumpera. Bus miał „tylko” 600 kg powyżej DMC, ale dostał też tylko 200 zł mandatu.
W czwartek 14 kwietnia na punkcie kontroli MOP Występa przy „siódemce” inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Kielcach zważyli Citroëna Jumpera z zabudową typową dla busów wykonujących transport międzynarodowy.
Zobacz też: Citroën Berlingo II Multispace 1.6 HDi 100 KM – francuski multitool (wideo, zdjęcia)
Po zważeniu pojazdu okazało się, że biały Jumper zamiast 3,5 tony ważył 4,1 tony, czyli o 600 kilogramów więcej (nacisk przedniej osi 1 600 kg, nacisk osi tylnej 2 500 kg).
Świętokrzyscy inspektorzy – z racji przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu – ukarali kierowcę Citroëna mandatem karnym w wysokości 200 złotych zakazując dalszej jazdy do czasu przeładowania auta.
Czemu piszę o tak, wydawałoby się, błahej i powszechnej sytuacji? Bo ten przykład bardzo dobrze pokazuje, że kary za przeładowanie pojazdu są po prostu śmiesznie małe, ale też, że po prostu opłaca się o wiele bardziej przeciążać busy.
Przyjmijmy teraz określoną sytuację opartą na autentycznych przykładach. Kierowca Jumpera miał 600 kg ponad DMC i dostał mandat 200 złotych. Wychodzi z tego, że każde 100 kg powyżej dopuszczalnej masy całkowitej kosztowało go mniej więcej 33 złote i 30 groszy.
Z drugiej strony mamy Mercedesa Sprintera, który 31 marca został zatrzymany również na na krajowej „siódemce”, ale już przez inspektorów z ITD Radom. Auto wraz z towarem ważyło 8 100 kg, a kierowca otrzymał maksymalny 500-złotowy mandat przewidziany polskimi przepisami.
Zobacz też: Mercedes Sprinter zamiast 3,5 ważył 8,1 tony
W tym wypadku prowadzący Sprintera za każde 100 kg ponad DMC zapłacić musiał mniej więcej 10 złotych i 80 groszy!
I teraz trochę statystyki. Inspektorzy ITD w całym 2014 roku zważyli na polskich drogach 6 685 busów z DMC do 3,5 tony. Aż 6 135, czyli 91,7 procent z nich było przeciążonych, często o kilka ton powyżej DMC…
Źródło zdjęć: WITD Kielce