Nim strażacy przybyli na miejsce cały Lublin był już w ogniu. Nikomu nic się nie stało, ale przewożone na pace ule spłonęły doszczętnie.
Kolejny pożar dostawczego auta zakończył się całkowitym spaleniem pojazdu wraz z przewożonym ładunkiem. Tym razem do takiego zdarzenia doszło we wtorek 25 czerwca w miejscowości Turza pod Wągrowcem (woj. wielkopolskie).
Około godziny 12:30 prowadzący Lublina zauważył, że okolic silnika zaczyna wydobywać się dym i zjechał maksymalnie do prawej strony jezdni po czym bezpiecznie wyszedł z pojazdu, który kilka chwil później już cały stał w płomieniach.
Na miejsce zadysponowano trzy zastępy strażaków z OSP Damasławek, OSP Mokronosy oraz JRG Wągrowiec.
Pomimo sprawnie przeprowadzonej akcji gaśniczej, dostawczy Lublin spłonął doszczętnie wraz z ładunkiem pustych uli, na szczęście bez pszczół.
Na miejscu pojawili się też policja, która zabezpieczała teren działań a teraz będzie wyjaśniać przyczyny tego zdarzenia.
Źródło zdjęć: OSP Damasławek