Pas bezpieczeństwa na supełek i slicki to tylko część nieprawidłowości stwierdzonych w kurierskim Renault Master z Wrocławia.
Policjanci wrocławskiej „drogówki” w trakcie patrolu nieoznakowanym radiowozem zwrócili uwagę na kurierskiego vana oznaczonego logotypem dużego globalnego operatora kurierskiego.
Jednym z powodów kontroli był brak zapiętego przez kierowcę zatrudnionego u podwykonawcy pasa bezpieczeństwa. Jak się okazało sam pas był uszkodzony i związano go na supeł w ramach naprawy…
Do tego funkcjonariusze stwierdzili, że w obu lusterkach zewnętrznych rozbite były lustra, a także rozbite były klosze obu tylnych świateł zespolonych, które posklejano taśmą.
Zobacz też: Renault Master E-Tech 52 kWh w cenie od 248 200 zł netto
Do tego w prawych przesuwnych drzwiach brakowało klamki a ogumienie w zasadzie pozbawione już było niemal całkowicie bieżnika.
Kierowca zatrudniony u przewoźnika tłumaczył, że takie auto do pracy przekazał mu szef.
Czynności policjantów zakończyły się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu, który odjechał z miejsca kontroli na lawecie. Do tego dwoma mandatami karnymi ukarany został 27-letni kurier prowadzący furgon, który musiał wracać do firmy na własnych nogach.
Źródło zdjęć: Policja