Policjanci z Sompolna pod Koninem zatrzymali mężczyznę, który ukradł Żuka A11 jednak nie ogarnął mocy S21 na LPG – grozi mu 10 lat za kradzież z włamaniem.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku 11 na piątek 12 czerwca. Mieszkaniec gminy Sempolno (powiat koniński) próbował ukraść skrzyniowego Żuka należącego do właściciela jednego z lokalnych zakładów kamieniarskich.
Zobacz też: Skrzyniowy Żuk A-11 na kempingu w… Kanadzie
Jednak przy próbie odpalenia „A11-tki” okazało się, że w pojeździe nie ma akumulatora. Dlatego 36-latek włamał się do zakładu, gdzie odnalazł akumulator i po podłączeniu go do klem ruszył w drogę.
Wyjeżdżając z posesji mężczyzna uszkodził jeszcze trzy nagrobki a potem po przejechaniu 100 metrów 36-latek nie okiełznał mocy silnika S21 na gaz i doprowadził do wywrócenia Żuka na lewy bok.
Policjanci z Komisariatu Policji w Sompolnie w ciągu kilku godzin od zdarzenia ustalili sprawcę. Zatrzymanemu 36-latkowi zostały postawione prokuratorskie zarzuty. Sprawca przyznał się do popełnionych czynów. Teraz grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
Źródło zdjęć: Policja