Zatrzymany przez szczecińskich „Krokodyli” Volkswagen Crafter był w fatalnym stanie – na oponach nie było bieżnika a do tego dostawczak „znaczył teren”.

We wtorek 7 sierpnia inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Szczecinie prowadzili działania na krajowej „dziesiątce”.

Zobacz też: Nowy VW Crafter wjechał pod pociąg – kierowca trafił do szpitala

Wśród zaproszonych do kontroli pojazdów był Volkswagen Crafter I generacji na bliźniakach, który już z daleka wyglądał na przeładowany.

Inspektorzy po skierowaniu go na punkt wagowy, stwierdzili, że 3,5-tonowy bus ważył w rzeczywistości 5,5 tony, Jednak bardziej zatrważający był stan techniczny tego samochodu: na obu osiach znajdowały się opony z mocno zużytym bieżnikiem a do tego inspektorzy zauważyli wycieki płynów eksploatacyjnych.

Zobacz też: Kradli Mercedesy Sprintery i VW Craftery – samochodowy gang rozbity

Wobec tego kierujący dostawczym Volkswagenem otrzymał 500 złotych za przeładowanie auta oraz 200 zł za stan techniczny pojazdu.

Do tego inspektorzy WITD Szczecin zatrzymali dowód rejestracyjny Craftera oraz wydali zakaz dalszej jazdy tym pojazdem, więc z punktu ważenia bus odjechał nie na własnych kołach a na platformie pomocy drogowej.

Źródło zdjęć: WITD Szczecin