Cóż za nietuzinkowa kompletacja! Panie, Panowie, do kupienia jest VW T4 jako ciągnik siodłowy z napędem Syncro i 5-cylindrowym benzyniakiem.
Kamil podesłał wczoraj link do ciekawej oferty sprzedaży Volkswagena T4 z 2002 roku.
Nie dość, że jest to egzemplarz przystosowany co ciągnięcia 3,5-tonowej naczepy, ale warta uwagi jest też konfiguracja zespołu napędowego. Mamy tutaj nie jakiegoś wolnossącego diesla czy 2.5 TDI, lecz 5-cylindrową rzędową konstrukcję o pojemności 2461 ccm o zapłonie iskrowym.
Fabrycznie takie silniki generowały od 1996 roku do końca produkcji „T4-ki” już 115 KM oraz 200 Nm.
W przypadku wystawionego za 28 900 zł (do negocjacji) ciągnika siodłowego o niższe koszty eksploatacji zadbać ma instalacja LPG.
Wisienką na torcie jest tutaj napęd Syncro, co nie jest raczej typowym rozwiązaniem w przypadku ciągników siodłowych.
Przydatnym dodatkiem na pewno są poduszki pneumatyczne z tyłu oraz hak holowniczy.
Mateusz, aktualny właściciel „T4-ki” przekazał, że DMC auta to 3300 kg a DMCZ dochodzi do 6800 kg, przy czym we wpisie w dowodzie rejestracyjnym widnieje adnotacja, że to pojazd specjalny o przeznaczeniu pomoc drogowa.
Warto przy okazji wiedzieć, że o tej sztuce pisał już portal 40ton.net w 2017 roku – auto pracowało kiedyś rzeczywiście jako pomoc drogowa i ciągało naczepy, jednak teraz brakuje pompy od układu pneumatycznego i kabli.
Niemniej Mateusz woził czasem motocykle i czasem podpinał także przyczepę, co widać na załączonym obok zdjęciu.
No i na koniec tradycyjnie: jeżeli ktoś miałby ochotę mieć chyba jedyną w Polsce „T4-kę” w takiej kompletacji, to bezpośredni link do ogłoszenia znajduje się TUTAJ.
Źródło zdjęć: Mateusz