Pierwsze „Teczki” trafiły do salonów jeszcze przed połączeniem RFN z NRD! Volkswagen T4 kończy 30 lat – krótka historia kariery.
Wszystko zaczęło się we wrześniu 1990 roku, jeszcze przed połączeniem Wschodnich i Zachodnich Niemiec.
Następca T3 zyskał nie tylko przedni napęd, ale także był oferowany po raz pierwszy z dwoma rozstawami osi.
Początkowo nad przednią osią montowano 3 silniki benzynowe oraz dwa wysokoprężne o 4 lub 5 cylindrach i mocach od 60 do 110 KM.
Wszystkie wersje czterocylindrowe oraz wersja Caravelle GL i Multivan miały już na wyposażeniu fabrycznym wspomaganie kierownicy, a jednostki 5-cylindrowe opcjonalnie mogły być zestawiane z automatyczną skrzynią biegów.
Od 1993 roku w ofercie znalazł się Volkswagen T4 Syncro, czyli z napędem na cztery koła, która występowała w jednostkach R5, ale można było ją zestawiać ze wszystkimi wariantami modelowymi i ze wszystkimi rodzajami zabudowy nadwozia.
Zobacz też: Volkswagen LT skończył 45 lat – historia I generacji
W 1996 roku przeprowadzono modernizację „T4-ki”, polegający m.in. na odświeżeniu pasa przedniego z innymi reflektorami oraz przeźroczystym kloszami kierunkowskazów zamiast pomarańczowych dla Multivana, Californii i Caravelle.
Zobacz też: Salon Online 2.0 – wyszukiwarka pojazdów Mercedes-Benz Vans
W ramach faceliftingu w ofercie pojawiły się też hamulce tarczowe na obu osiach, czy nowe jednostki napędowe, w tym motor 2.5 TDI o mocy 102 KM, który trafił m.in. Transporterów służących w polskiej policji.
W roku 1998 Volkswagen zaczął montować też pod maską T4 najmocniejszego turbodiesla, czyli 2.5 TDI o mocy 151 KM. Potem w 2000 roku benzynowa „V6-tka” o mocy 204 KM zastąpiła stosowaną wcześniej konstrukcję VR6 generującą „tylko” 140 KM.
Aby uczcić koniec produkcji Volkswagena T4 w 2003 roku Volkswagen wypuścił limitowaną serię Multivana o nazwie „Last Edition” – na wyposażeniu tej wersji pojawiły się np. fotele pokryte połączeniem skóry i alcantary.
W latach 1990-2003 wyprodukowano łącznie 2 miliony egzemplarzy T4 ,w tym od lipca 1994 roku w systemie SKD-1 montowano w Poznaniu Transportery a potem także wersje skrzyniowe.
Teraz szczególnie dużym popytem cieszą się obecnie fabryczne kampery, czyli wersje California, ale i zadbane Multivany z V6 pod maską czy 2.5 TDI (z czerwoną literką „i”) potrafią osiągać bardzo wysokie ceny.
Co ciekawe, w Niemczech są już pierwsze sztuki T4 zostały uhonorowane niemiecką tablicą rejestracyjną H, zarezerwowaną dla… pojazdów zabytkowych.
Źródło zdjęć: Volkswagen