Aż 22 cielaki przewożono w ładowni 3,5-tonowego busa. ITD nie stwierdziło naruszenia dobrostanu transportowanych Sprinterem zwierząt.
W piątek 17 maja inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie prowadząc kontrole na drodze ekspresowej S19 wytypowali do sprawdzenia pojazd polskiego przewoźnika, który wykonywał krajowy transport drogowy żywych zwierząt.
Jak się okazało zarejestrowany z 3,5-tonowym DMC Mercedes Sprinter realnie ważył aż 6,3 tony, co skończyło się dla kierowcy nałożeniem mandatu w wysokości 3000 złotych, czyli najwyższego z możliwych w przypadku przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu na prawo jazdy kategorii B.
Warto jednak podkreślić, że pomimo znacznego przeciążenia Sprintera, inspektorzy ITD nie stwierdzili naruszenia dobrostanu transportowanych zwierząt.
Ostatecznie prowadzącemu dostawczaka zakazano kontynuowania przewozu do czasu rozładunku części przewożonych zwierząt.
Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Lublinie podkreśla w oficjalnym komunikacie, że kontrole ochrony dobrostanu transportowanych zwierząt są traktowane z najwyższą powagą.
Źródło zdjęć: WITD Lublin