Poduszki pneumatyczne nie pomogły, a zabudowa i tylna oś na bliźniakach swoje waży – kolejne Iveco Daily zatrzymane przez ITD miało symboliczną ładowność.
O tym, że w Polsce 3,5-tonowe busy (czyli takie z 3,5-tonowym DMC) wożą po 3,5-tony pisałem już wiele razy. Nie zawsze jednak 10-cio, czy nawet 11-paletowa zabudowa oznacza, że pojazd został skonfigurowany specjalnie po to, aby jeździł przeładowany. W końcu zawsze może przewozić np. mikrosamoloty lub szybowce (link poniżej).
Zobacz też: Renault Master z Krosna z bardzo długą zabudową – zdjęcia od Pawła
W tym konkretnym przypadku pomorscy inspektorzy ITD z Oddziału w Człuchowie zatrzymali w poniedziałek 5 maja na drodze krajowej nr 22 Iveco Daily VI, które przewoziło meble. Na wagach już po odjęciu błędu pomiaru wyszło 6 950 kilogramów.
Zbudowane na ramie Iveco z bliźniakami na tylnej osi, kurnikiem i pneumatycznymi poduszkami na tylnym zawieszeniu na „pusto” ważyć swoje musi, więc na ładowność (według wpisu w dowodzie rejestracyjnym) zostało… 485 kilogramów!
Zobacz też: Test: Opel Corsa E Van – mały miejski dostawczak (wideo, zdjęcia)
Tak, 485 kilogramów. Czyli mniej więcej tyle, co Opel Corsa E Van dysponująca ładownością od 464 do 496 kilogramów (w zależności od wersji) i dokładnie tyle samo, co Ford Fiesta Van 1.25.
Kontrola „krokodyli” zakończyła się tak, jak w większości przypadków przeładowań: kierowca dostał maksymalny mandat w wysokości 500 złotych i zakazano dalszej jazdy do czasu rozładunku nadmiaru towaru.
Źródło zdjęcia: WITD Gdańsk