W Zgorzelcu zdesperowany mężczyzna chciał się zagazować w kabinie Renault Master. Uratowali go policjanci „drogówki”.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w czwartek 27 października. W godzinach popołudniowych drużyny Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu odebrał zgłoszenie o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, który chodził koło białego busa coś montując do rury wydechowej.
Na miejsce niezwłocznie został skierowany patrol „drogówki”, który potwierdził, że odpowiadającemu opisowi pojazd stoi na wskazanej ulicy z zapalnym silnikiem.
Funkcjonariusze zwrócili uwagę na żółtego węża, którego jeden koniec był zamontowany taśmą klejącą do wydechu Masterki a drugi wchodził do kabiny przez lekko uchyloną szybę drzwi pasażera.
Policjanci ze Zgorzelca wyciągnęli niedoszłego samobójcę z kabiny wnętrza busa.
Półprzytomny kierowca przekazany został ostatecznie wezwanemu na miejsce zespołowi ratownictwa medycznego.
Źródło zdjęć: Policja