Na słynnym wiadukcie na ulicy Glinczańskiej w Tychach tym razem zakleszczył się Ford Transit uszkadzając swoją plandekę ze stelażem.
To już kolejny w tym roku przypadek, kiedy kierujący dostawczakiem nie dostosował się doznaku B16 ograniczającego w tym przypadku wjazd pod wiadukt pojazdom o wysokości powyżej 2,4 metra.
Zobacz też: Tychy: Fiat Ducato nie zmieścił się pod wiaduktem
Reklama
Jak informuje portal 112Tychy.pl do zakleszczenia na wiadukcie przy ulicy Glinczańskiej doszło w piątek 14 lipca około godziny 10:30.
W tym przypadku za kierownicą niebieskiego Forda Transita siedziała kobieta, która dopiero po spuszczeniu powietrza z kół zdołała wydostać się z opresji.
Utrudnienia w ruchu trwały około 30 minut, a na miejsce zdarzenia wezwany został patrol policji, który zajął się kierującą Fordem.
Źródło zdjeć: 112Tychy.pl