Polska spółka InPost poszerza swoją elektryczną flotę o kolejne 74 vany z typoszeregu K Zero grupy Stellantis z konwersją od firma Voltia.
Plany na poszerzenie parku pojazdów bezemisyjnych lokalnie są już znane: do końca 2022 roku InPost ma mieć 480 aut z napędem elektrycznym a w 2023 roku plany przewidują podwojenie tej liczby do 1000 samochodów elektrycznych.
Rafał Brzoska, prezes firmy InPost, oficjalnie deklarował już, że chciałby, aby do 2024 roku działalność spółki była zeroemisyjna dla środowiska.
Ostatnio została odebrana pierwszych 17 ze 100 Fordów E-Transitów a niemal w tym samym czasie InPOst rozpoczął odbiory kolejnych 74 nowych samochodów dostawczych na prąd z grupy Stellantis.
W przypadku typoszeregu Z Zero są to m.in. Ople Vivaro-e Voltia XL, a za przedłużoną wysokością dachu wykonaną na rzecz marki Voltia odpowiada HOLLEN s.r.o.
Warto przy okazji dodać, że zabudowa Voltia XL bazująca na K0 – a dokładniej na typoszeregu e-K0 – oferuje 11 m3 kubatury ładowni oraz do 900 kg ładowności a to o wiele lepsze parametry niż w dotychczas stosowanych „delfinkach z wodogłowiem” Nissanach e-NV200 z przedłużonym tylnym zwisem oraz podwyższonym dachem, za co także odpowiadała słowacka Voltia.
W przypadku wersji Voltia XL vany z grupy Stellantis napędzane są elektrycznym silnikiem o mocy 136 KM, która dostępna jest – notabene – wyłącznie w trybie Power. Typoszereg e-K0 oferowany jest z dwoma wielkościami litowo-jonowych baterii (50 kW oraz 75 kW), ale InPost zdecydował się dla swoich kurierów na zamówienie mniejszego pojemnościowo akumulatora trakcyjnego, który zagwarantować ma w dobrych warunkach pogodowych i drogowych do 200 kilometrów zasięgu.
Źródło zdjęć: MARIMEX Sp. z o.o. Sp. k.