W poniedziałek ITD sprawdziło na mazowieckich drogach trzeźwość 511 kierowców. Na podwójnym gazie było tylko dwóch z nich.
Mazowieccy inspektorzy ITD w dniu 28 listopada po raz kolejny przeprowadzili poniedziałkową zmasowaną akcję ukierunkowaną na zweryfikowanie trzeźwości kierowców ciężarówek, busów i autobusów.
Wśród przebadanych 511 osób tzw. alkotesterami tylko dwóch mężczyzn było po alkoholu. Na drodze ekspresowej S8 koło Wyszkowa zatrzymany został nietrzeźwy kierowcę litewskiego ciągnika siodłowego z podpiętą naczepą.
Obcokrajowiec wydmuchał ponad 0,8 promila alkoholu a co ważne – w momencie zatrzymania – prowadził on załadowany zestaw na Litwę, a więc można przyjąć, że kierowca DAF-a chciał przejechać kolejne 260 kilometrów do granicy.
Drugim zatrzymanym przez „Krokodyli” był mężczyzna prowadzący dostawcze Renault Trafic – w trakcie pomiaru na łączniku autostrady A2 z drogą krajową nr 50 w okolicach Mińska Mazowieckiego urządzenie pomiarowe wskazało niemal 0,4 promila w wydychanym powietrzu.
W obu przypadkach na miejsce kontroli wezwani zostali funkcjonariusze policji, ale według polskiego prawa kierujący ciągnikiem siodłowym jest przestępcą w stanie przed sądem i grozi mu do nawet 2 lat pozbawienia wolności. Musi się też liczyć m.in. z karę pieniężną na rzecz instytucji czy organizacji społecznej zajmującej się pomocą ofiarom wypadków drogowych – w tym przypadku sąd zasadza nawiązkę w postaci minimum 5000 zł.
Z kolei kierowca furgonu popełnił tylko wykroczenie w postaci jazdy po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0.5‰), za co grozi grzywna do nawet 30 000 zł lub areszt do 30 dni a także zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat oraz 15 punktów karnych (od 17 września 2022 roku).
Źródło zdjęć: WITD Radom
