Iveco niebawem wprowadzi na europejskie rynki mniejszy od Daily model. Ale Fidato z 2.0 TCDI pod maską to całkiem inna historia.
Na początku lutego w koreańskiej kwaterze głównej Hyundai Motor Company w Seulu Iveco podpisało umowę dotyczącą współpracy. Chodzi o mniejszy od modelu Daily w pełni elektryczny model oparty na platformie opracowanej przez Koreańczyków.
Jeszcze nie ma oficjalnych zdjęć, jak będzie wyglądać oferowany w Europie elektryczny LCV średniej wielkości ze znaczkiem Iveco (w Azji ta sama platforma będzie oferowana jako Hyundai), ale jakby ktoś szukał mniejszego od Daily vana, który dalej jest zasilany olejem napędowym, to niedaleko Augustowa czeka na klienta 2-litrowe Iveco Fidato.
Warto bowiem wiedzieć, że Iveco było pierwszym producentem pojazdów użytkowych, który wszedł na rynek chiński i w 1985 roku podpisało umowę o transferze technologii z NAC (Nanjing Automobile Group Co., LTD.) w celu produkcji lekkich pojazdów użytkowych.
Niedługo później, bo w 1991 roku z linii produkcyjnej wyjechało pierwsze chińskie TurboDaily. W 1996 roku Iveco i NAC utworzyły spółkę joint venture NAVECO (chiński kapitał kontroluje 80,1% udziałów) z roczną zdolność produkcyjną 100 000 pojazdów.
Iveco Fidato 2.0 TCDI – klon SAIC Maxus V70
W 2023 roku na chińskim rynku pojawiło się Iveco Fidato, które jest konstrukcyjnym bliźniakiem średniej wielkości dostawczaka SAIC Motor w postaci typoszeregu V70.
W Europie Maxus sprzedawany jest jako e-Deliver 7, czyli z napędem elektrycznym, ale na chińskim rynku dostępny jest też 2-litrowy turbodiesel znany także z większego Deliver 9, którego miałem okazję porządnie przetestować (polecam link poniżej).
W każdym razie jakby ktoś był fanem Iveco, ale potrzebowałby mniejszego vana z wysokoprężnym silnikiem pod maską, to nieco ponad 100 km od Augustowa, już na Białorusi, czeka nowe Fidato.
Przednionapędowa podwyższona „blaszka” ze 150-konnym turbodieslem na wtryskach Boscha współpracuje tutaj z 9-stopniowym „automatem”.
Wystawione na sprzedaż Iveco Fidato ma 3310 kg DMC i 1100 kg ładowności a kabina pomieści kierowcę oraz dwóch pasażerów.
Co typowe dla chińskich vanów, mamy tutaj naprawdę bogate wyposażenie standardowe, bo klient może liczyć w serii na czujniki parkowania przód/tył, tempomat, wielofunkcyjną kierownicę czy klimatyzację a nawet kamerę cofania oraz centralny wyświetlacz o przekątnej 10,25 cala.
Jeżeli ktoś byłby chętny na widocznego na zdjęciach dostawczaka z logotypem Iveco, to bezpośredni link do ogłoszenia znajduje się TUTAJ. Niestety nie ma ceny, bo białoruska firma oferuje te auta w leasingu.
Warto przy okazji dodać, że dostawczakiem.pl to serwis, który cieszy się popularnością nie tylko wśród polskich internautów. Wśród Czytelników mam też Czechów, Słowaków, Ukraińców czy Białorusinów.
A że Aliaksei – jeden z moich białoruskich Czytelników – był tak miły, to podesłał zdjęcia pokazujące transport takich chińskich Iveco do jego kraju. I teraz po tym małym wstępie płynie chciałbym przejść od mniejszego Fidaro do nowego… TurboDaily 🙂
Iveco TurboDaily 2.8 TD – fabrycznie nowy SOFIM z AdBlue?
Aliaksei poza zdjęciami nowych Iveco wyprodukowanych w Chinach, które na naczepie dojechały na Białoruś, podesłał też link do ogłoszenia sprzedaży takiego nowego TurboDaily.
Wyprodukowany w 2023 roku i identyczny jak ze zdjęcia biały furgon na bliźniakach wyceniony został na około 167 000 białoruskich rubli, co daje po przeliczeniu jakieś 206 866 złotych.
Pod maską pracuje motor konstrukcyjnie odpowiadający silnikowi SOFIM 8140, który spełnia podobno normę Euro 5, choć ma i filtr cząstek stałych, i układ SCR z AdBlue.
Oczywiście 4-cylindrowy silnik Diesla o pojemności 2789 ccm przekazuje moment obrotowy na tylną oś a w pojazd stanie gotowym do jazdy waży 2700 kg przy 3500 kg DMC.
Jeżeli ktoś chciałby rzucić okiem na ogłoszenie, to bezpośredni link do takiego TurboDaily znajduje się TUTAJ.
Na koniec warto dodać, że chińskie produkty, w tym i pojazdy ciężkie, dostawcze czy osobowe, będą coraz powszechniejsze na Białorusi i w samej Rosji. W pewnej kwestii ma to związek ze zwiększoną współpracą handlową reżimu Putina i Łukaszenki z chińskim rządem po wprowadzeniu unijnych sankcji po rosyjskiej agresji wojskowej na Ukrainę.
Źródło zdjęć: tavita.by, naveco.com, av.by