Zatrzymany pod Słubicami kierowca Iveco Daily nie przejmował się za bardzo tachografem. „Krokodyle” wyliczyli kary na ponad 50 000 zł.
W miniony wtorek 4 lipca inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do sprawdzenia zestaw na kategorię B+E. Litewski przewoźnik wykonywał transport sauny z Litwy do Niemiec, ale kierowca Iveco Daily nie stosował się do zasad jazdy z tachografem.
Po pierwsze kierowca używał tachografu w trybie „OUT”, choć nie powinien w tym wypadku. Do tego analiza zapisów tachografu wskazała, że w okresie ostatnich 28 dni prowadzący pojazd wielokrotnie rażąco naruszył przepisy dotyczące czasu pracy kierowców, które opisuje rozporządzenie WE 561/2006.
Lubuscy „Krokodyle” ustalili, iż mężczyzna m.in. pięciokrotnie przekroczył maksymalny dzienny czas prowadzenia pojazdu, który wynosi 9 lub 10 godzin (dopuszczalne tylko do 2 razy w tygodniu).
Warto podkreślić, że „rekord”, jaki wykręcił kierowca litewskiego zestawu w trakcie dziennego czasu prowadzenia pojazdu wyniósł 23 godziny i 28 minut a to aż o 13 godzin i 28 minut dłużej niż powinien.
Ponadto sześć razy kierowca przekroczył jazdę bez wymaganej dziennej przerwy – inspektorzy ITD wyliczyli, że litewski zestaw jechał bez „wykręcenia” 45-minutowej pauzy aż 14 godzin i 14 minut.
Inspektorzy informują też, że prowadzący zestaw czterokrotnie skrócił dzienny okres odpoczynku. I zamiast „dziewiątki” lub „jedenastki” najkrótszy z odpoczynków wyniósł zaledwie 1 godzinę i 12 minut!
Ostatecznie kontrola na „A2-ce” zakończyła się ukaraniem kierowcy mandatami karnymi. Do tego kara pieniężna czeka również przewoźnika oraz osobę zarządzającą transportem w tym litewskim przedsiębiorstwie.
Lubuskie ITD wyliczyło, że łączna suma kar pieniężnych za wszystkie stwierdzone naruszenia wyniosła ponad 50 tysięcy złotych, lecz ze względu na ustawowe ograniczenie wysokości kary pieniężnej przedsiębiorcy grozi tylko 12 000 złotych kary, a osobie zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie 3000 złotych kary.
Źródło zdjęć: WITD Gorzów Wielkopolski