No kurde blaszka. Sprinter z kontenerem na „blaszce”

No kurde blaszka. Sprinter z kontenerem na „blaszce”

Widziałem już wiele ciekawych adaptacji i karosaży, ale, no kurde blaszka, takiego kontenera na furgonie jeszcze nie widziałem.

Volkswagen LT I generacji z otwieranym całym prawym bokiem, przednionapędowy Master X62 z przedłużoną ramą o długości około 10 metrów (ciekawe jak to skręca!) czy Ducato 230 na… bliźniakach (przednionapędowe auto na bliźniakach, tak, nie pomyliłem się) – przez tyle lat prowadzenia mojego bloga było sporo „rzeźby”, ale – jak widzicie na załączonych zdjęciach – pomysłowość ludzka nie zna granic i dalej zadziwia.

A zdjęcia są autorstwa Feliksa, który zauważył w czwartek 31 października nietuzinkowego Mercedesa Sprintera na obwodnicy Krakowa.

Jadący autostradą A4 dostawczak to furgon, któremu ktoś wyciął niemal całą tylną część ładowni zaraz za kabiną i wstawił kontener.

O ile konwersja furgonu na kontener nie jest niczym nowym i nawet miałem na testy takiego MAN-a eTGE (fabrycznie występuje tylko jako „blaszka”) z panelami solarnymi na kontenerze, to tutaj wisienką na torcie jest pozostawiony tylny portal z furgonu z dwuskrzydłowymi drzwiami.

A przy okazji tej publikacji mogę potwierdzić że Mercedesy Sprintery z typoszeregu 906 nie mają problemu z korozją. Nic a nic…

A jeżeli mnie oczy nie mylą to oznaczenie wersji silnikowej 313 CDI wskazuje, że ta „906-tka” to przedliftowy wariant ze 129-konnym turbodieslem o pojemności 2148 ccm.

No dobra. Ale po co w ogóle ta cała „rzeźba”? Według Feliksa biały kontener zabudowany na „blaszce” służy jako koniowóz, a więc być może chodziło o większej przestrzeni dla przewożonego zwierzęcia.

Niemniej projekt sam w sobie ciekawy i przyciągający wzrok 🙂 I na koniec jeszcze raz dziękuję autorowi zdjęć za zgodę na ich wykorzystanie.

Źródło zdjęć: Feliks

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

osiemnaście + 18 =