Nawet 10 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który najpierw ukradł w Gdańsku lawetę a potem podczas ucieczki chciał potrącić jednego z policjantów.
Do kradzieży doszło 23 listopada około godziny 21:30 w gdańskiej dzielnicy Osowa. Zawiadomieni policjanci z pionu kryminalnego udali się natychmiast po zgłoszeniu kradzieży w tamte okolice i już po chwili zauważyli poszukiwaną lawetę.
Zobacz też: Laweta z Subaru Imprezą STi odczepiła się od auta (FILM)
Jednak pomimo znaków dźwiękowych i świetlnych kierujący Volkswagenem LT nie miał zamiaru się zatrzymywać. Gdy policjanci wyprzedzili radiowozem ścigane auto i zajechali mu drogę doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Jeden z funkcjonariuszy o mało co nie został potrącony przez przestępcę a policjanci oddali w kierunku opon lawety strzały, ale nie powstrzymało uciekającego dalej złodzieja.
Zobacz też: „Międzynarodówka” nie zmieściła się pod tunelem w Grodzisku
Kierując „LT-iem” staranował szlaban i wjechał do lasu, ale kiedy nie mógł już uciekać samochodem próbował zgubić pościg pieszo. Ostatecznie mężczyzna został obezwładniony przez kryminalnych i zatrzymany.
Przy 34-latku znaleziono marihuanę. Teraz za kradzież z włamaniem oraz za czynną napaść na policjanta grozi mu do 10 lat więzienia.
Źródło zdjęcia: Policja