Do zdarzenia doszło przy autostradzie A96 w Niemczech. Przewoźnik twierdzi, że był to samozapłon VW Craftera – spłonął rezonans magnetyczny za 480 000 euro!

W czwartek 21 listopada około godziny 23:00 zaczął palić się silnik w Volkswagenie Crafterze II generacji. Samochodem przewożony był specjalistyczny sprzęt medyczny, a dokładniej rezonans magnetyczny, który spłonął zaraz po tym, jak ogień z komory silnikowej przemieścił się poprzez kabinę kierowcy w stronę ładowni.

Zobacz też: 9 dni czekali na pomoc Volkswagena po awarii Craftera

Zdarzenie to miało miejsce przy autostradzie A96 na południu Niemiec, nieopodal miasta Leutkirch im Allgäu (Badenia-Wirtembergia).

– Nasz Crafter przewoził w ładowni rezonans magnetyczny o wartości 480 tys. euro. Niestety on także spłonął. Straż ustaliła przyczynę pożaru jako samozapłon osprzętu silnika – potwierdzają przedstawiciele firmy MAP Leasing.

Na szczęście kierowcy nic się nie stało – po zauważeniu dymu i ognia wychodzącego z komory silnika szybko wydostał się z kabiny Craftera.

Źródło zdjęć: MAP Leasing