Inspektorzy ITD z Iławy zatrzymali dostawcze auto przewożące jaja. W wyniku pomiaru okazało się tylko na tylnej osi spoczywa 5500 kg.
We wtorek 6 września na drodze wojewódzkiej nr 536 pod Iławą inspektor z oddziału terenowego ITD z Iławy wytypował do kontroli Iveco Daily przewożące w ładowni jaja.
W związku z podejrzeniem przeładowania dokonano ważenia, które potwierdziło przypuszczenia warmińsko-mazurskiego „Krokodyla”. Zarejestrowany na 3500 kg samochód ważył 8000 kg, z czego aż 5500 kg spoczywało tylko na tylnej osi. Przy okazji warto odnotować, że w dowodzie rejestracyjnym dopuszczalną ładowność określono tylko na 670 kg.
Zobacz też: Polacy sprowadzają mniej używanych dostawczaków – spadek o 17%
Ostatecznie kierowcę busa ukarano mandatem karnym, ale w oficjalnym komunikacie nie podano jego wysokości, choć można podejrzewać, że był to maksymalny mandat w wysokości 3000 złotych.
Do tego standardowo nakazano rozładunek nadmiaru przewożonego towaru, czyli w praktyce trzeba było usunąć z ładowni Iveco ponad 4 ton towaru.
Źródło zdjęć: WITD Olsztyn
