Nawet 10 lat więzienia może grozić mężczyźnie, który jadąc skradzionym kamperem uszkodził 3 inne pojazdy, a ucieczkę przed policją zakończył na słupie.
Cała sytuacja miała miejsce w piątek 4 maja. Wszystko zaczęło się od tego, że kamper na bazie Fiata Ducato zderzył się w Sulechowie (woj. lubuskie) z osobowym Volkswagenem, ale prowadzący Dukata odjechał z miejsca zdarzenia.
Poinformowani o tej kolizji policjanci udali się w stronę pobliskiej Kruszyny, w kierunku której miał odjechać kamper.
Zobacz też: „Międzynarodówka” jak kamper – Ford Transit z oryginalną plandeką
Kiedy funkcjonariusze zauważyli poszukiwanego Fiata, jego kierowca zignorował sygnały dźwiękowe i świetlne po czym zaczął uciekać przed radiowozem.
W pewnym momencie staranował dwa jadące przed nim pojazdy, po czym nie opanował auta i wpadł w przydrożny betonowy słup.
Jak się okazało kamper niemieckiej firmy Hobby był kradziony, a 44-latek był pod wpływem amfetaminy. Do tego mieszkaniec Zielonej Góry miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.
Policjanci wystąpili za pośrednictwem prokuratora do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, który już wcześniej był wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa, a także miał problemy z narkotykami.
Źródło zdjęć: Policja