Jakie zasięgi ma VW e-Crafter przy niższych temperaturach? Relacja Przemka z zimowej eksploatacji elektryka nie napawa optymizmem.
W połowie listopada opublikowałem artykuł dotyczący opinii Przemka, jednego z Czytelników dostawczakiem.pl, po półrocznej eksploatacji elektrycznego Volkswagena e-Craftera.
Zobacz też: VW e-Crafter – wnioski Przemka po 6 miesiącach eksploatacji
Wtedy pisałem, że Volkswagen Samochody Dostawcze podaje, że zasięg elektrycznego Craftera na energii zgromadzonej w litowo-jonowej baterii wynosi do 173 kilometrów (według cyklu NEDC).
Ostatnio znalazłem jednak informację na stronie polskiego przedstawicielstwa marki, że zasięg e-Craftera podawany jest już zgodnie z procedurą WLTP i wynosi 115 kilometrów.
No, ale wracając do Przemka i jego narzędzia pracy, którym jest VW e-Crafter. Aktualnie elektryczny furgon ma przejechane około 18 000 kilometrów a niskie temperatury wymagają włączenia ogrzewania wnętrza a czasem też ogrzewanych lusterek zewnętrznych, co oczywiście dodatkowo zużywa energię zgromadzoną w niewielkiej, bo mającej tylko 35,8 kWh pojemności baterii.
Zobacz też: Volkswagen e-Crafter w całości montowany w zakładach VW Września
W trakcie pracy Przemek musi codziennie zjechać pod ładowarkę, żeby uzupełnić energię w litowo-jonowych akumulatorach. Jednak zasięgi z cieplejszych miesięcy rzędu 155-165 kilometrów na pełnej baterii są teraz niemożliwe do osiągnięcia.
Dlaczego? Oczywiście chodzi o niskie temperatury, bo wtedy nawet przy w pełni naładowanym zestawie akumulatorów komputer pokładowy pokazuje tylko 140, a czasem 120 kilometrów zasięgu.
Jednak Przemek zaznacza, że podczas zimowej eksploatacji realny zasięg Volkswagena e-Craftera spada realnie do 90 kilometrów, co wymusiło zastąpienie elektrycznej „blaszki” na dalszych trasach innym firmowym busem z turbodieslem pod maską.
– Czasem musieliśmy przekładać dostawę na kolejny dzień, bo zasięg e-Craftera w danym dniu nie pozwalał zrealizować dostawy – opowiada Czytelnik dostawczakiem.pl.
Zobacz też: Ford E-Transit ma 269 KM i do 350 km zasięgu – na rynku od 2022 roku
Przypomnę tylko, że dalsze trasy dla Przemka, to dalej Warszawa i okolice, a w jego firmie wozi się towary ważące przeważnie do 200 kilogramów.
– O ile w okresie letnim zużycie energii z akumulatorów kształtowało się średnio na poziomie 18 kWh (kilowatogodzin) na 100 kilometrów, to teraz jest to 36 kWh, czyli dwa razy więcej. A im zimniej tym jest gorzej – tłumaczy użytkownik VW e-Craftera.
Przemek jako sporą uciążliwość dodaje też brak rozwiniętej infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych, a przecież mówimy w jego przypadku o Warszawie!
– Dalej firmowego e-Craftera ładujemy po pracy przez całą noc na firmie. Do tego korzystamy z bezpłatnych ładowarek na mieście, jeżeli są po drodze i mamy czas podładować baterie. Jednak z moich obserwacji wynika, że stacje ładowania nie dają pełnej deklarowanej mocy, a przez to wydłuża się czas ładowania – zaznacza Przemek.
PS: Mam cichą nadzieję, że Przemek jeszcze kiedyś podzieli się za jakiś czas kolejnymi swoimi doświadczeniami użytkownika elektrycznej „blaszki”.
Źródło zdjęć: Przemek