Pisałem już o 3,5-tonowych busach z ładownością 250 czy 120 kg. Ale 40 kg ładowności w Iveco Daily to przykład skrajnej patologii w „lekkim” transporcie.
Inspektorzy z kaliskiego oddziału WITD Poznań zatrzymali do zważenia Iveco Daily IV. Raczej przekroczenie „tylko” o 1,5 tony dopuszczalnej masy całkowitej nie byłby powodem napisania tych kilku zdań, ale…
Zobacz też: 120 kg realnej ładowności – efekt podwójnego ważenia busa
W dowodzie rejestracyjnym wpisano, że DMC tego pojazdu do 3 490 kg, ale po całkowitym rozładowaniu towaru i ponownym zważeniu waga ITD wyświetliła 3 450 kg. Oznacza to, że realnej ładowności było „aż” 40 kilogramów!
Czterdzieści kilogramów to w zasadzie nic, wystarczy, że kierowca zje większe śniadanie i doleje do pełna zbiornik płynu do spryskiwaczy, żeby już przekroczyć 3,5 tony.
A co z towarem, do którego wożenia przeznaczone jest przecież taka chłodnia na bliźniakach? No właśnie. Powyższa sytuacja to przykład skrajnej patologii w transporcie, która wynika m.in. z tego, że kierowca 3,5-tonowego busa za przeładowanie otrzymać może najwyżej 500-złotowy mandat. W przypadku ciężarówek przekroczenie DMC to nierzadko kilkanaście tysięcy złotych kary.
Zobacz też: Jak dobrać odpowiednią zabudowę do auta dostawczego?
Gdyby zarejestrować to białe Iveco tak, jak zarejestrowane być powinno, to już w grę chodzi zatrudnienie kierowcy z prawem jazdy kategorii C, którego czas pracy za „kółkiem” musiałby być wyznaczany przez tachograf.
W przypadku pojazdów dostawczych do 3,5 tony tacho nie jest wymagane, podobnie jak badania okresowe itp.
A jak się zakończyła ta kontrola? Kierowca otrzymał maksymalny 500-złotowy mandat i po rozładowaniu całego towaru z ładowni mógł ruszyć dalej w trasę.
Źródło zdjęć: WITD Poznań