ITD przeprowadziło w Legnicy akcję „bus”. Na 7 zważonych pojazdów 5 było przeciążonych. Do tego jeden stracił dowód rejestracyjny.
Można by rzec, że na „krajówce” i na „międzynarodówce” dalej jest ciężko 😉 W czwartek 21 września inspektorzy ITD przeprowadzili działania ukierunkowane na kontrole tonażu pojazdów dostawczych.
Łącznie zatrzymano 7 busów z DMC do 3,5 tony, z czego 5 ważyła realnie więcej niż powinna. „Rekordzistą” tego dnia był bus przewożący palety – na wagach ITD pomiar wykazał 6,3 tony.
Do tego w jednym z kontrolowanych dostawczaków „Krokodyle” stwierdzili usterkę oświetlenia oraz pękniętą szybę czołową, przez co zatrzymany został dowód rejestracyjny auta.
Kierowców ukarano mandatami za przekroczenie dopuszczalnej ładowności pojazdów a w przypadku jednego z przewoźników wykonującego międzynarodowy transport drogowy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne – w tym wypadku przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej o ponad 20% (ponad 4200 kg), zagrożone jest nałożeniem na firmę kary w wysokości 2000 zł.
Oczywiście wszystkim kierowcom przeciążonych busów zakazano dalszej jazdy do momentu przeładowania nadwyżki towarów na inne pojazdy.
Źródło zdjęć: WITD Wrocław
Odpowiedzi
Napisz tu swoją opinię
krokodyle lubia iwonki
Podnieśli kary i oooohhh nic nie pomogło ? A jak ma pomóc jak niejedna prostytutka ma więcej poszanowania dla swojego czasu, „pracy” i życia niż Ci pożal się „przewoźnicy”. Busnesmeni co to 8 tyś przychodu mają, 8 tysięcy kosztów więc zarabiają 8 tyś miesięcznie i nie będą się poniżać pracą u kogoś. Na złomowcu Żuka złożym, olejem do frytek się zaleje co by jeszcze ładnie pachniało i norma emisji zachowana i heja banana dawaj Pan ten ładunek, za pinć złotych zabiorę tylko czy na pewno nie sprawdzają ładowności na załadunku ? Bo jak sprawdzają to będzie drogo, to z osim złotych poczeba bo jeszcze dóch kumpli – zabierem na 3 samochody a później przeładujem na mój to będzie tanij. A tylko bez FV bo on nie pozwoli się okradać podatkami!
Jeżeli chcemy rozmawiać o 'rozwiazywaniu’ problemów a nie przekazywaniu 'większej golarki to strzyżenia baranów’ w ręce ITD to mandaty powinny sięgnąć spedycje i nadawców towaru. Sprawdzony dowód rejestracyjny i towar nie przekraczał dopuszczalnej ładowności = kara tylko dla przewoźnika bo wtedy w większości spedycja/nadawca nie miał na to wpływu. Ale w sytuacji gdzie po ładunek 1400kg podstawia się busik z ładownością 465kg, spedytorek/nadawca się śmieje że on ma X pieniędzy bo wyceniał na busa i nie będzie płacił za ciężarówkę to kara powinna zostać nałożona tak samo na niego bez możliwości scedowania tego na przewoźnika.
Choć oczywiście to marzenie ściętej głowy bo większość ludzi kompletnie nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji prowadzenia przeładowanego pojazdu. Dopiero jak dojdzie do nieszczęścia to pojawia się pytanie 'ale jak to?!’ a na co dzień nie raz nie dwa słyszę wesołe rozmowy jak to rekin biznesu ominął „głupie” ITD i jechał nocą mając 2500 kg na busie.
Komentarze zamknięte.