Przebywający na wakacjach policjant miał problem ze swoim prywatnym VW Passatem a kierowca wezwanej pomocy drogowej był pijany.
Wczoraj Komenda Miejska Policji w Sosnowcu opublikowała intrygujący komunikat. Otóż podczas wyjazdu na wakacje, w miejscowości Goleniów, prywatny samochód aspiranta sztabowego Mirosława Czarnoty uległ awarii.
Wezwana do ściągnięcia Volkswagena Passata pomoc drogowa – jeśli można użyć takiego eufemizmu – nie do końca stanęła na wysokości zadania.
Po auto sosnowieckiego funkcjonariusza przyjechał Opel Movano ze specjalistyczną zabudową i zepsuta osobówka już znalazła się nawet na „plecach” autolawety, ale wtedy… policjant zorientował się, że kierowca Movano może być pod wpływem alkoholu.
Asp. sztab. Czarnota wezwał na miejsce patrol, który potwierdził podejrzenia wypoczywającego na wakacjach kolegi po fachu.
Badanie alkomatem wykazało, że kierujący autem pomocy drogowej miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Niebawem mężczyzna stanie przed sądem – za jazdę pod wpływem alkoholu może grozić kara do 3 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara finansowa od 5000 złotych w górę.
Źródło zdjęcia: Policja
REKLAMA:
Jeśli masz alkomat to pamiętaj o systematycznej kalibracji. Kalibracja alkomatu może być wykonana również wysyłkowo w autoryzowanym serwisie alkomatów neomaniak.pl tel. 570 140 570.