Pod koniec lutego niemieccy celnicy wykryli przemyt papierosów, które transportowane były m.in. w komorze silnikowej Mercedesa Sprintera.
Są takie mało znaczące, które w sumie nie zasługują na to, aby znaleźć się na łamach dostawczakiem.pl. Jednak w tym wypadku zrobię wyjątek, bo wymyśliłem ciekawy tytuł i chciałbym się nim z Wami podzielić, a w zasadzie już się podzieliłem, skoro czytacie to krótkie info 😉
Ale przechodząc do faktów. W niedzielę 26 lutego niemieccy celnicy na parkingu Ludergraben przy autostradzie A3 nieopodal Norymbergii przeprowadzili kontrolę Mercedesa Sprintera, który – jak wynika z oficjalnego komunikatu Hauptzollamt Nürnberg – „pochodził z Europy Wschodniej”.
W trakcie czynności w przedliftowej „906-tce” znaleziono dokładnie 21 400 papierosów, z czego 41-letni mężczyzna podróżujący busem zadeklarował wcześniej, że wiezie tylko 800 sztuk, a więc tyle, ile dopuszcza się w ramach dopuszczalnych limitów w Niemczech.
I teraz przechodząc do meritum: część kontrabandy przewożono w kabinie Sprintera, ale sporo trefnych „fajek” marki Sobranie z napisami o szkodliwości palenia w języku rosyjskim znaleziono także w komorze silnikowej Mercedesa.
Można więc wyobrazić sobie hipotetyczną sytuację, kiedy niemiecki celnik wymownie spogląda na tego 41-latka a on odpowiada, że „ten Sprinter sporo pali”. Albo, że „lubi sobie puścić dymka”.
Przy okazji można wspomnieć o tym, że poza 7000 szkodliwych substancji znajdujących się w papierosach, jak aceton, polon czy amoniak, w tym konkretnym przypadku znalazłaby się i próbka jakiegoś powiedzmy 5W30…
W każdym razie, kontrola „906-tki” zakończyła się konfiskatą nielegalnie przewożonych wyrobów tytoniowych a straty podatkowe wyceniono na ponad 4000 euro. Dalsze kroki wobec 41-latka prowadzić ma Urząd Celny w Norymberdze.
Źródło zdjęcia: Hauptzollamt Nürnberg