Policjantów zawiadomiło kilku innych kierowców widząc jak na A4 bus ciągnie busa na lince ciągnącej się po asfalcie. Skończyło się zarekwirowaniem kluczyków i tablic.
W miniony piątek 13 grudnia policja autostradowa z Turyngii otrzymała dość nietypowe zgłoszenie. Kilku kierowców zgłosiło niezależnie od siebie, że na autostradzie A4 na wysokości Erfurtu dostawczy Mercedes Sprinter ciągnie innego Mercedesa Sprintera na lince holowniczej.
Jak wynikało z przekazanych informacji, linka miała luźno zwisać pomiędzy busami ocierając się o asfalt.
Funkcjonariusze zatrzymali pojazdy na parkingu Rodablick niedaleko Jeny, gdzie przeprowadzono kontrolę oby Sprinterów.
Policjanci od razu zauważyli, że mężczyźni nie użyli specjalnej linki a zwykły pas transportowy a do tego na obu pojazdach zamontowane były te same tablice rejestracyjne, które okazały się nieważne z powodu braku badań technicznych pojazdu, który skończył się w maju. Po sprawdzeniu numerów identyfikacyjnych holowanej „906-tki” też okazało się, że tablice nie są ważne.
Co ciekawe, obaj kierowcy nie posiadali przy sobie dokumentów potwierdzających tożsamość i ostatecznie spotkanie z patrolem policji autostradowej zakończyło się dla nich wszczęciem postępowania. Do tego funkcjonariusze zabrali kluczyki do pojazdu i tablice rejestracyjne.
Na koniec jeszcze jedna informacja – Thüringer Polizei Autobahnpolizeiinspektion nie podała narodowości kierowców.
Źródło zdjęć: Polizei
Odpowiedzi
Napisz tu swoją opinię
skoro linka luźno wisiała to może ten z tyłu pchał tego z przodu? panie redaktorze czytasz pan czasem to co piszesz?
Jak rozpędzisz się i ciągniesz auto za sobą, to wystarczy, że zwolnisz o 1 km/h i linka zacznie opadać… Ciągnąłeś kiedyś kogoś na lince? Chyba nie 😉