Zaczęło się od tego, że zepsuty bus był holowany przez innego dostawczaka na autostradzie A1 pod Łodzią…

Do całej sytuacji doszło w piątek 24 grudnia w wigilijny poranek podczas opadów śniegu i na śliskiej nawierzchni. Około godziny 8:35 policjanci z łódzkiej „drogówki” w trakcie patrolu autostrady A1 zwrócili uwagę na dostawczaka jadącego bez włączonych świateł mijania, który poruszał się jednocześnie dwoma pasami ruchu.

Stróże prawa domyślili się, że zepsuta kurierska „sevelka” była holowana przez Citroena Jumpera. Po zatrzymaniu prowadzącego Jumpera na Punkcie Poboru Opłat w Strykowie okazało się, że za kierownicą siedzi 36-letni właściciel firmy, który otrzymał od swojego pracownika telefon o awarii swojego vana.

Jak tłumaczył funkcjonariuszom szef, zepsute na „A1-ce” auto dostawcze trzeba było szybko ściągnąć do Łodzi, aby dostarczyć paczki do paczkomatów.

Zobacz też: Kurier w niesprawnej Masterce bez prawa jazdy – był poszukiwany

Większy problem ma jednak 32-letni kurier kierujący zepsutym busem – najpierw podał fałszywe dane policjantom a potem twierdził, że zgubił dokumenty.

Jednej z funkcjonariuszy zauważył jednak, że w tylnej kieszeni spodni mężczyzna ma paszport a dzięki temu ustalono, iż ten kierowca miał wcześniej orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za jazdę po alkoholu i nie był to pierwszy raz, kiedy nie stosował się do takowego zakazu.

Kurier twierdził, że nie poinformował o tym fakcie swojego pracodawcy, ponieważ bał się stracić pracę…

Ostatecznie obaj mężczyźni zostali ukarani mandatami po 500 złotych – 36-latek za holowanie pojazdu na autostradzie, natomiast 32-latek za wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy.

Jednocześnie mundurowi sporządzili dokumentację w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa złamania sądowego zakazu przez pracownika podwykonawcy firmy kurierskiej, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

Przy okazji warto przypomnieć, że artykuł 31 ustęp 2 punkt 5 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym  stanowi, że zabrania się holowania na autostradzie, z wyjątkiem holowania przez pojazdy przeznaczone do holowania do najbliższego wyjazdu lub miejsca obsługi podróżnych.

Źródło zdjęcia: Policja