W Korczowej zatrzymano dwa dostawcze Mercedesy z papierosami ukrytymi w zbiornikach paliwa. Żeby się dostać do „towaru” zdemontowano baki i pompy paliwa.
W czwartek 15 marca na polsko-ukraińskim przejściu drogowym funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej wytypowali do szczegółowej kontroli dwa dostawcze Mercedesy na ukraińskich numerach rejestracyjnych.
Zobacz też: 617 kilometrów przebiegu na liczniku Volkswagena T3 z 1990 roku
W wyniku badania rentgenem stwierdzono, że w obu pojazdach ukryte są papierosy. Jednak aby funkcjonariusze mogli wyjąć przemycany „towar” trzeba było wypompować ze zbiorników paliwo, zdemontować zbiorniki z obu aut a na koniec jeszcze wyjąć pompę paliwa.
Łącznie w obu dostawczych Mercedesach było 934 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy o wartości rynkowej niemal 13 000 złotych.
Obydwaj ukraińscy kierowcy przyznali się do własności wykrytych papierosów, wobec czego wszczęto wobec nich postępowania karne skarbowe.
Na poczet grożących kar zabezpieczona została kwota 9 110 złotych. Obydwa samochody zostały także zabezpieczone ze względu na dokonane w nich specjalne przeróbki służące do przemytu.
Zobacz też: Mercedes Sprinter III – cennik od 78 230 zł za podwozie do zabudowy
Wobec jednego z kierowców, który przewoził większą ilość paczek, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zwrócili się do Straży Granicznej z wnioskiem o wydanie decyzji zobowiązującej do wydalenia go na Ukrainę.
Źródło zdjęć: KAS