Transit Custom Trail ze „szperą” i nowym masywnym grillem to chyba jeden z ciekawszych dostawczaków, które pojawiły się na rynku w 2020 roku!
W lutym tego roku miałem okazję zwiedzić Dunton Technical Centre w hrabstwie Essex. Wśród wielu nowości, o których specjaliści od użytkowych Fordów wspominali, że trafią niebawem na rynek, były nowe uterenowione wersje Transita oraz Transita Customa.
Zobacz też: Ford pokazał nowe rozwiązania pod zabudowy Transitów
Teraz na początku października skorzystałem z zaproszenia na testy nowymi odmianami tych dostawczaków.
Po przybyciu na lotnisko w Monachium wśród zgromadzonych pojazdów wybrałem dla siebie na jazdy krwistoczerwonego Transita Customa Trail L2H1 ze 170-konnym turbodieselem wspomaganym przez układ tzw. miękkiej hybrydy.
Zawsze byłem zdania, że w samochodach użytkowych stylistyka nie jest najważniejsza i zdania nie zmienię! Ale muszę przyznać, że Ford tworząc serię Trial dla Transita i Transita Customa trafił w mój gust!
Masywny grill, nowe 16-calowe alufelgi i skórzana tapicerka
Znany z olbrzymich amerykańskich pick-upów czarny masywny grill przyciąga uwagę i mnie naprawdę się podoba – tym bardziej, że na żywo robi jeszcze lepsze wrażenie.
Wyróżnikiem tej wersji są też dedykowane dla wersji Trail 16-calowe obręcze ze stopów lekkich czy naklejki z logotypem, które znaleźć można na dole przednich drzwi oraz na prawych skrzydłach „blaszki”.
Podstawione przez Forda dla mediów furgony doposażone były też w stopnie boczne oraz relingi dachowe – oczywiście oba te elementy są czarne, co naprawdę ciekawie komponowało się z lakierem Race Red (bez dopłaty).
Zobacz też: Transit Trail i Transit Custom Active – nowe wersje vanów Forda
Szkoda, że w kabinie nie pojawił się żaden akcent świadczący o tym, że to wersja Trail.
Niemniej w serii ta odmiana Transita Customa posiada już podgrzewaną przednią szybę oraz skórzaną tapicerkę Salerno.
Jakość wykonania deski rozdzielczej jest przyzwoita a i po jej bokach znalazły się miejsca na napoje. Jednak umiejscowienie na podszybiu gniazda ładowania USB i 12V nie jest najlepszym rozwiązaniem, tym bardziej, że wnęka ta nie ma pokrywy, więc w słoneczne dni przewożone tam „papiery” mogą odbijać się w szybie.