Bus zamiast 3,5 ważył 7,1 tony – katowickie ITD zatrzymało w Miłkowie białe Iveco Daily na bliźniakach i z naprawdę sporą zabudową kontenerową.
Dzisiaj, czyli w środę 11 maja, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Katowicach na drodze krajowej nr 44 w Mikołowie prowadzili kontrole na drodze krajowej nr 44 w Mikołowie.
Zobacz też: Używany dostawczak – poradnik kupującego (zdjęcia)
Jednym ze sprawdzonych pojazdów było biało Iveco Daily VI generacji ze sporą zabudową kontenerową i z bliźniaczymi kołami na tylnej osi. Jak się okazało autem przewożone były artykuły spożywcze.
Według dowodu rejestracyjnego włoski bus ma dopuszczalną masę całkowitą poniżej 3,5 tony, lecz po zważeniu wyszło, że rzeczywista masa całkowita pojazdu wyniosła 7,1 tony, czyli ponad dwukrotnie więcej niż DMC.
Śląscy inspektorzy stwierdzili też, że zgodnie z wpisem widniejącym w dowodzie rejestracyjnym maksymalna ładowności pojazdu nie powinna przekroczyć 350 kg!
„Krokodylki” zauważyli również uszkodzenia jednej z opon pojazdu, która była przecięta i w dwóch miejscach miała znaczne wybrzuszenia. Wobec stwierdzonych nieprawidłowości kierowcy zakazano dalszej jazdy oraz nałożono na niego dwa mandaty: maksymalny 500-złotowy mandat za przeładowanie busa oraz… 50-złotowy za zły stan techniczny pojazdu. Dodatkowo zatrzymano dowód rejestracyjny auta.
Powyższa kontrola przeciążonego Iveco to idealny przykład na to, że zbyt niskie kary nie odstraszają przed pokusą „ominięcia” przepisów i zbyt szybkiego zarobku. Do tego pytanie: po co komu solidny bus na ramie z 350-kilogramową ładownością? Żeby wozić kanarki, z czego połowa musi latać? Zresztą stan opony widocznej na zdjęciu powyżej ewidentnie wskazuje na to, że tym pojazdem wożono znacznie cięższe ładunki…
Źródło zdjęć: WITD Katowice