Policjanci zatrzymali na autostradzie A4 pijanego kierowcę Renault Trafic. Mężczyzna nie miał ani polisy OC, ani uprawnień do kierowania pojazdami.
Do zdarzenia doszło w środę 10 sierpnia w okolicach godziny 22:00. Obsługa autostrady sprawdzająca krapkowski odcinek „A4-ki” zauważyła stojące na pasie awaryjnym Renault Trafic ze śpiącym w środku kierowcą. Kiedy jednak pracownicy zbliżyli się do busa, jego kierowca nagle uruchomił silnik i próbował uciekać.
Na szczęście obsługa autostrady podejrzewając, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu, zablokowała Renault swoim autem i odebrała kierowcy kluczyki, a o wszystkim poinformowała dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach.
Zobacz też: Policyjne Iveco Daily bazą Mobilnego Centrum Monitoringu
Skierowany na miejsce patrol „drogówki” stwierdził, że na 248 kilometrze „A4-ki” w okolicach węzła Krapkowice, w kierunku na Wrocław, rzeczywiście znajduje się bus, a jego 32-letni kierowca jest nietrzeźwy. Badanie wykazało, że mężczyzna w organizmie miał 3,7 promila alkoholu, a poza tym jechał bez uprawnień i nie posiadał polisy OC.
Mieszkańcowi gminy Prószków (powiat opolski) za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu grozi teraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Źródło zdjęcia: Policja