Legniccy policjanci zatrzymali do kontroli busa transportu medycznego. Jak się okazało, kierowca Mastera był naćpany i poszukiwany.
W sobotę 21 grudnia funkcjonariusze „drogówki” patrolując ulice miasta po godzinie 15:00 zauważyli Renault Master, którego kierowca prowadził auto bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Po zatrzymaniu pojazdu służącego do przewozu osób niepełnosprawnych policjanci wylegitymowali 26-latka, który – jak się okazało – był poszukiwany listem gończym w celu odbycia kary prawie 2 miesięcy pozbawienia wolności.
Do tego okazało się, że kierowca Masterki nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, ale legniccy funkcjonariusze zauważyli, że mężczyzna jest bardzo zdenerwowany i unika kontaktu wzrokowego.
Kierowca busa zapytany czy zażywał środki odurzające, przyznał, że palił marihuanę i wcześniej zażywał metamfetaminę.
Badanie testerem narkotykowym potwierdziło przypuszczenia, że 26-latek prowadził auto będąc pod wpływem narkotyków, choć w trakcie kontroli mężczyzna nie przewoził żadnych pacjentów.
Ostatecznie 26-latek został zatrzymany i przewieziono go do policyjnego aresztu – teraz pobyt w zakładzie karnym może wydłużyć nawet o 3 lata.
Źródło zdjęcia: Policja