Policjanci zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę dostawczego Citroena Jumpera na DK 74. A zaczęło się od tego, że furgon jechał za szybko.
W poniedziałek 30 maja policjanci z grupy „Speed” prowadzili w miejscowości Lechów na drodze krajowej nr 74 pomiary prędkości przy użyciu laserowego miernika.
Jednym z zatrzymanych kierowców był mężczyzna prowadzący dostawczego Citroena Jumpera, który na ograniczeniu do 50 km/h jechał o 23 km/h za szybko.
Zobacz też: Renault Trafic L2H2 do wzięcia od ręki. Jaka kalkulacja leasingu?
W trakcie sprawdzania dokumentów policjanci wyczuli alkohol od 40-latka z gminy Bieliny – badanie alkomatem potwierdziło, że w organizmie kierowcy znajdowało się 2,5 promila alkoholu. Swój stan 40-latek tłumaczył… pozostałościami po weekendzie, chociaż – co widać na załączonym zdjęciu z miernika prędkości – do kontroli doszło około 17:00.
Funkcjonariusze kieleckiej „drogówki” zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i teraz stanie on przed sądem.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności a do tego co najmniej rok zakazu kierowania oraz grzywna w wysokości co najmniej 5000 złotych.
Źródło zdjęć: Policja