W niedzielę 29 lipca na DK nr 11 Peugeot Boxer wjechał w drzewo. Na miejscu zmarł pasażer furgonu. Pomimo reanimacji nie udało się uratować też kierowcy.
Do tragicznego zdarzenia doszło po godzinie 14:00 na drodze krajowej nr 11 nieopodal miejscowości Kostów (pow. kluczborski).
Z niewyjaśnionych ciągle przyczyn kierujący białym Peugeotem Boxerem 60-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w przydrożne drzewo.
Zobacz też: Śmiertelny wypadek na A18 – kierowca Ducato zginął na miejscu
Poszkodowani byli zakleszczeni w zmiażdżonej kabinie, ale ratownicy szybko stwierdzili zgon 32-letniego pasażera.
Pomimo prowadzonej przez długi czas reanimacji nie udało się też uratować kierującego Peugeotem, chociaż na miejsce wezwano helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W wyniku wypadku przez kilka godzin zablokowana była krajowa „jedenastka”. Teraz szczegółowe przyczyny i przebieg wypadku ustalają policjanci, którzy zabezpieczyli ślady, przesłuchali świadków a także wykonali dokumentację fotograficzną na miejscu zdarzenia.
Źródło zdjęć: OSP Byczyna