Policjanci z Lubina znaleźli skradzionego w Niemczech Sprintera. Teraz poinformowano o zatrzymaniu złodzieja, który był też poszukiwany.
Pod koniec czerwca tego roku policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie zwrócili uwagę na stojącego przy jednym z cmentarzy na terenie gminy Mercedesa Sprintera.
Srebrny furgon był jedynym pojazdem zaparkowanym w tym miejscu i nie było w okolicy żadnych osób. Choć „906-tka” była zamknięta, to funkcjonariusze przez szybę zauważyli zdemontowaną stacyjkę oraz wystające przewody spod radia. Jak podejrzewali policjanci „blaszka” musiała być zarejestrowana w Niemczech, chociaż na aucie zamontowano polskie tablice z innego Sprintera, choć starszego rocznikowo.
Dzięki nawiązaniu kontaktu z Polsko-Niemieckim Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku potwierdzono, że dostawczak został skradziony – niemieckie służby akurat przyjmowały zgłoszenie o kradzieży tego pojazdu. Po wykonaniu czynności procesowych odzyskany Mercedes wrócił do prawowitego właściciela.

W piątek 28 lipca lubińscy policjanci poinformowali, że udało im się zatrzymać podejrzanego w sprawie srebrnego Sprintera.
31-letni mieszkaniec Lubina okazał się dodatkowo osobą poszukiwaną do odbycia 9 miesięcy kary pozbawienia wolności. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i został przetransportowany do zakładu karnego.
Niebawem ruszy proces sądowy a za kradzież z włamaniem 31-latkowi może mu grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło zdjęć: Policja