Nawet po zdemontowaniu przedniego fotela Nissan NV200 okazał się za mały – pasażer siedział na podłokietniku. Skończyło się na m.in. na zatrzymaniu dowodu.
W czwartek 17 października w ramach działań „Truck & Bus” prowadzonych przez gdańską „drogówkę” zatrzymano do sprawdzenia 183 pojazdy, w tym samochody ciężarowe, autobusy, ale też sporo samochodów dostawczych.
Zobacz też: Volkswagen Caddy ze schodami lotniskowymi do kupienia na olx.pl
Jednym z kontrolowanych tego dnia w Gdańsku dostawczaków był Nissan NV200, który miał zbitą tylną prawą lampę.
DO tego we wnętrzu pasażer podróżujący obok kierowcy nie siedział na fotelu, bo został on wymontowany, żeby zmieściły się w furgonie drzwi wejściowe. Oczywiście pasów bezpieczeństwa siedzący na podłokietniku też nie miał zapiętego…
Policjanci ukarali 23-letniego kierowcę małej „blaszki” dwoma mandatami karnymi: za stan techniczny pojazdu oraz za przewożenie pasażera pojazdem do tego nieprzystosowanym.
Ponadto funkcjonariusze „drogówki” zatrzymali też dowód rejestracyjny dostawczego Nissana.
Źródło zdjęć: Policja