Na zakopiance pijany kierowca Masterki uderzył w Boxera a potem uciekł do lasu. Odnaleziony przez służby mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu.
Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 7:00 nad ranem w Rdzawce (powiat nowotarski). Jadące drogą krajową nr 47 Renault Master zjechało na przeciwległy pas i zderzyło się z Peugeotem Boxerem.
Zobacz też: Renault Master liderem rynku samochodów dostawczych w 2019 roku
Uszkodzone elementy samochodów i ładunek, który wysypał się z Masterki uszkodziły jadącego za nim osobowego Forda.
Do tego kierowca Skody Octavi, który nadjechał na tę kolizję, aby uniknąć zderzenia zjechał na przeciwny pas jezdni i zderzył się z osobowym Audi. Na szczęście nikt z uczestników tego zdarzenia nie ucierpiał w wyniku kolizji.
Jak informują nowotarscy mundurowi, kierujący francuską międzynarodówką uciekł do pobliskiego lasu, ale szybko został odnaleziony przez strażaków i policjantów.
Złapany w lesie mężczyzna miał 1,5 promila w organizmie, ale twierdził, że to nie on kierował Masterką, tylko ktoś inny, komu udało się uciec.
Pijany 40-latek nie przyznał się do kierowania pojazdem w chwili zdarzenia. Został zatrzymany i po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany.
Jego pojazd został zabezpieczony (m.in pobrane zostaną odciski palców z kierownicy Renault), a policjanci będą wyjaśniać okoliczności oraz przyczyny tego zdarzenia.
Źródło zdjęć: Policja, 24tp.pl