Pod Gliwicami pijany mężczyzna wjechał Fiatem Ducato w VW Golfa. W tym wypadku ubezpieczyciel zastosuje regres.
W czwartek 29 września doszło do groźnego zdarzenia z udziałem Fiata Ducato oraz Volkswagena Golfa. Przed 13:00 we wsi Paniówka przy ul. Zabrskiej prowadzący dostawczaka nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do uderzenia z prawidłowo jadącą osobówką.
Jak się okazało potem, 49-latek z województwa Małopolskiego, który siedział za kierownicą Ducato w ogóle nie powinien siadać za „kółkiem” – mężczyzna nie dość, że wydmuchał 3,4 promila, to nie posiadał także uprawnień do kierowania.
Na szczęście nikomu w tym zdarzeniu się nie stało, lecz teraz pijany sprawca musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami.
Po pierwsze będzie odpowiadać przed sądem za przestępstwo jazdy w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila), za co grozi ograniczenie lub pozbawienie wolności do 2 lat.
Do tego obligatoryjnie sąd zastosuje zakaz prowadzenia pojazdów od 1 do 15 lat, grzywnę uzależnioną od dochodu (od 10 do 540 stawek dziennych; od 10 do 2000 złotych za stawkę dzienną – to daje kwotę do 1 mln 80 tysięcy złotych).
Ponadto pijany 49-latek będzie musiał zapłacić od 5000 do 60 000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Na koniec warto także przypomnieć, że w sytuacji, kiedy taki pijany kierowca doprowadzi do kolizji czy wypadku, to zgodnie z art. 43 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczyciel wypłaci rekompensatę poszkodowanemu, jednak potem zwraca się do sprawcy z tzw. regresem żądając zwrotu wartości wypłaconego odszkodowania.
Źródło zdjęć: Policja