Wielkopolscy inspektorzy ITD zatrzymali na punkcie w Granowie 4 przeładowane busy. Jeden z nich jeździł aż 433 dni bez ważnego badania technicznego.
Od początku tego roku „Krokodyle” prowadzą akcję protestacyjną związaną z ich staraniami, aby Inspekcja Transportu Drogowego stała się formacją mundurową.
Aby wywrzeć presję na nowym rządzie Donalda Tuska w ramach prowadzonych działań inspektorzy od 1 stycznia skupiać się mają kontrolach polskich przewoźników świadczących usługi transportu międzynarodowego i krajowego.
Jak wyglądać ma w praktyce taka szczególna atencja skierowana w kierunku rodzimych przedsiębiorców? Nie zdołałem się dowiedzieć, bo Urszula Cyprowska, przewodnicząca Rady Krajowej Związku Zawodowego Inspekcji Transportu Drogowego, nie odebrała mojego telefonu, ani nie znalazła czasu, aby oddzwonić.
Czy można zatem przyjąć, że może i „Krokodyle” podczas I etapu prowadzonej akcji protestacyjnej częściej będą zatrzymywać na drogach przede wszystkim pojazdy na polskich tablicach rejestracyjnych, ale np. wysokość nakładanych mandatów karnych będzie niższa niż zwykle?
Ciężko stwierdzić. Za przykład niech posłuży kontrola na drodze krajowej nr 32 w Granowie, gdzie w piątek 5 stycznia inspektorzy z oddziału w Lesznie zatrzymali 4 przeciążone busy z DMC do 3,5 tony.
Jak wynika z oficjalnego komunikatu WITD Poznań, najcięższy ze zważonych dostawczaków ważył „tylko” 4650 kg, czyli o 1150 kg więcej niż powinien.
Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że łącznie na tych 4 kierowców wielkopolscy „Krokodyle” nałożyli grzywny w wysokości 1700 złotych, co daje średni mandat w wysokości 425 złotych.
Oczywiście wszystkim prowadzonym przeciążone busy osobom zakazano dalszej jazdy do czasu usunięcia naruszenia, czyli przeładunku nadmiaru towarów na inne pojazdy.
Na koniec trzeba wspomnieć, że w jednym z zatrzymanych na punkcie w Granowie pojazdów „Krokodyle” zauważyli, że ważność badania technicznego skończyła się 29 października 2022 roku, czyli 433 dni przed kontrolą, czego skutkiem było zatrzymanie dowodu rejestracyjnego tego dostawczego auta.
Źródło zdjęć: WITD Poznań