Przeładowany zestaw na B+E – mandat od policjantów i zero punktów

Przeładowany zestaw na B+E – mandat od policjantów i zero punktów

Policjanci z „drogówki” zatrzymali przeładowany zestaw na B+E. Dla kierowcy Iveco Daily spotkanie skończyło się mandatem, ale bez punktów.

W minionym tygodniu funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze (woj. dolnośląskie) zwrócili uwagę na przejeżdżający w dzień przez miasto zestaw na B+E.

Za kierownicą Iveco Daily na bliźniakach siedział 21-latek z powiatu garwolińskiego, który na najeździe przewoził SUV-a w postaci Hyundaia Tuscona.

Reklama

Do tego na haku Iveco ciągnął 3-osiową lawetę a na niej Forda Transita z podwójną kabiną i skrzynią ładunkową oraz Suzuki Swift.

Policjanci z Kamiennej Góry stwierdzili przekroczenie zarówno Dajlaka, jak i przyczepy przy okazji wspominając, że zgodnie z art. 62 Prawo o Ruchu Drogowym rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez samochód osobowy, samochód ciężarowy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t lub autobus – nie może przekraczać rzeczywistej masy całkowitej pojazdu ciągnącego”.

W tym wypadku ewidentnie na haku było zdecydowanie więcej niż ważyło samo Daily z SUV-em. Do tego funkcjonariusze z Kamiennej Góry wspomnieli, że „zgodnie z warunkami technicznymi w przyczepie o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, przeznaczonej do ciągnięcia przez pojazd, którego dopuszczalna masa całkowita wynosi nie mniej niż 1,33 dopuszczalnej masy całkowitej przyczepy, dopuszcza się hamulec roboczy typu bezwładnościowego (najazdowy), działający co najmniej na koła jednej osi”.

Ostatecznie kierowca zestawu został ukarany mandatem karnym w wysokości 1000 złotych, ale bez punktów karnych. Do tego zakazano dalszej jazdy tak przeładowanym autem, jak i przeciążoną przyczepą.

Źródło zdjęcia: Policja

Podziel się: