Reklama

Renault Kangoo Van E-TECH od 132 400 zł netto. Bez klimy i radia

Renault Kangoo Van E-TECH od 132 400 zł netto. Bez klimy i radia

Renault Polska opublikowała ceny elektrycznego Kangoo Van E-TECH – zaczynają się od 132 400 zł netto, ale w serii auto nie ma klimy i radia.

Pierwsze egzemplarze Renault Kangoo Van E-TECH L1 pojawić się powinny w Polsce w listopadzie 2022 roku. Elektryczna furgonetka napędzana jest silnikiem o mocy 90 kW/120 KM, który generuje maksymalny moment obrotowy dochodzący do 245 Nm.

Jak wynika z oficjalnych danych bezemisyjne Kangoo III generacji ma ładowność do 600 kg, choć masa przyczepy z hamulcem to już 1500 kg (bez hamulca 750 kg).

Reklama

Zobacz też: Renault Kangoo III – pierwsza jazda testowa vanem L1 (zdjęcia)

Wymiary przestrzeni ładunkowej w wersji L1: długość użyteczna 3,05 m oraz szerokość między nadkolami 1248 mm. Pojemność ładowni L1 to 3,3 m3 oraz 3,9 m3 w przypadku otwieranej grodzi.

Renault Polska podaje, że w wersji ECOLEADER zasięg dochodzi do 300 km a prędkość maksymalna ograniczona została do 120 km/h.

Litowo-jonowa bateria o pojemności 45 kWh może być ładowana z gniazdka domowego 230V (kabel kosztuje dodatkowe 1600 zł netto), ale wtedy uzupełnienie zespołu akumulatorów od 0 do 100% potrwać powinno 22 godziny i 30 minut.

Standardowo ładowarka pokładowa (OBC) pozwoli uzupełnić prąd zmienny AC poprzez Wallbox 11 kW a wtedy ładowanie baterii od 15% do 80% potrwać powinno już 2 godziny i 40 minut.

Oczywiście chętni mogą zamówić wersję Kangoo E-TECH wyposażoną w ładowarkę pokładową pozwalającą przyjąć już nie 11 kW a 22 kW a to umożliwia skrócenie ładowania w zakresie 15-80% o niemal połowę (1 godzina i 30 minut).

Podziel się:
1

Odpowiedzi

Napisz tu swoją opinię

  1. Trener_boksu

    Niezła żenada,i niech ktoś mi spróbuje wmówić że to nie jest próba zubożenia społeczeństwa. Totalny golas bez zasięgu w cenie 3 razy droższej niż 3 lata temu spalinowy. Nawet gówniana benzyna robiła 500km na baku, o dieslu to nie wspominając. Pod przykrywką dbania o środowisko,robi się samochody które będą 2 razy bardziej zaśmiecać środowisko i 3 razy drożej. Za te pieniądze można było kupić wypasiony kompakt,a nie gołą blaszaną puszkę. I jeszcze kup kabel do ładowania. Szkoda jeszcze że kierowca i koła ,albo przednia szyba nie są za dopłatą.

Komentarze zamknięte.