Reklama

Rozpruty bus na S5 po najechaniu na naczepę – nikomu nic się nie stało

Rozpruty bus na S5 po najechaniu na naczepę – nikomu nic się nie stało

Rozpruty bus na drodze ekspresowej S5 po najechaniu na naczepę – o dziwo nikomu nic się nie stało. Kierowca furgonu doznał szoku.

W czwartek 11 lutego około godzinie 8:09 na 89 kilometrze „S5-ki” pomiędzy węzłami Bojanowo – Rawicz biały Volkswagen LT II generacji uderzył prawym bokiem w tył naczepy stojącej na pasie awaryjnym.

Na szczęście prowadzącemu „blaszkę” nic się nie stało – kierowca z powiatu kościańskiego doznał jedynie szoku.

Reklama

Zobacz też: 3 mity o faktoringu, czyli jak szybko i łatwo uzyskać dodatkowe finansowanie

Rozpruty bus na S5 po najechaniu na naczepę - nikomu nic się nie stało1

Wstępnie ustalono, że kierowca ciężarowego DAF-a zatrzymał się pasie awaryjnym z powodu uszkodzenia jednego z kół.

Do najechania na tył naczepy doszło, w momencie, kiedy kierowca DAF-a próbował oznakować miejsce postoju przy pomocy trójkąta ostrzegawczego.

Działania strażaków trwały 3 godziny, a ruch w kierunku Rawicza odbywał się jednym pasem.

Źródło zdjęć: PSP Rawicz

Podziel się: