Skradziony w Niemczech Mercedes miał zamontowane podzespoły z innego skradzionego we Francji Sprintera. Zatrzymany 34-latek przekazany został policjantom.
We wtorek 5 czerwca funkcjonariusze Straży Granicznej podczas sprawdzania na przejściu granicznym w Medyce dostawczego Sprintera nabrali podejrzeń, co do autentyczności dokumentów auta przedstawionych do kontroli.
Zobacz też: Części prototypu dostawczego Mercedesa w polskiej „dziupli”
Reklama
Szybko pogranicznicy stwierdzili, że okazany przez 34-letniego obywatela Ukrainy dowód rejestracyjny jest w całości podrobiony, a „blaszka” ma przebite numery VIN.
Funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, że Sprinter został skradziony w Niemczech, ale – co ciekawe – część jego podzespołów także pochodzi ze skradzionego we Francji pojazdu. Zatrzymany 34-letni Ukrainiec przekazany został policjantom.
Źródło zdjęć: Straż Graniczna