To był pierwszy bus Kamila w jego własnej firmie. Najechanie na tył autobusu i pożar zakończył historię milionowej Masterki z Lublina.
W kwietniu 2022 roku opublikowałem artykuł dotyczący Renault Master 2.3 dCi 150 KM, czyli z silnikiem na pojedynczej turbosprężarce. Kamil, przewoźnik z Lublina, był tak miły, że opowiedział o tym co musiał wymienić w swojej X62 z 2011 roku, która przekroczyła wtedy już milion kilometrów. I to na oryginalnym silniku!
Czerwona 8-paletówka, choć kupiona przez Kamila jako auto używane, była pierwszym pojazdem w jego własnej flocie i dzielnie „nawijała” kolejne kilometry aż do wczorajszego wieczoru.
Niestety, kierowca lubelskiego przewoźnika choć dopiero co załadował się i wyruszył w trasę przejechawszy może 2 kilometry, uderzył w tył autobusu miejskiego. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał, ale po wjechaniu Masterki w Autosana, oba pojazdy stanęły w ogniu.
Jak informuje Kamil, czerwona „międzynarodówka” miała przejechane do czasu poniedziałkowej kolizji 1 milion i 77 720 kilometrów i dalej pod maską znajdował się oryginalny silnik zamontowany w 2011 roku w fabryce w Batilly.
Tak, to była wina kierowcy Masterki, który na chwilę chciał sprawdzić coś w telefonie – przyznał się do winy i został ukarany wysokim mandatem oraz 10 punktami karnymi.
Szkoda jednak tak zadbanego egzemplarza, który niestety nie wróci już na trasy w całości. Sentyment do busa, którym się zaczynało transportowy biznes, w tym wypadku musi ustąpić chłodnej kalkulacji.
Rama złamana za kabiną, nadpalone mocno wnętrze i zmiażdżony przód – w tym wypadku odbudowa kosztowałaby zdecydowanie więcej niż realnie wynosi wartość rynkowa takiego 3,5-tonowego busa z tego rocznika.
Źródło zdjęć: Policja, Kamil