Pijany 32-latek ukradł Volkswagena Transportera, ale właściciel „T4-ki” zdążył uczepić się burty i przejechał tak kilka kilometrów zwisając z auta.
Do kradzieży doszło w piątek 1 lipca w położonej niedaleko Ostrołęki miejscowości Kadzidło. Złodziej wykorzystał moment nieuwagi właściciela i wsiadł za kierownicę Volkswagena Transportera.
Zanim 32-latek ruszył właściciel „T4-ki” zdążył uczepić się burty próbując zatrzymać pojazd, ale złodziej – jak się później okazało – był pijany i ani myślał się zatrzymywać. Desperacką próbę odzyskania skradzionego dostawczaka nagrał jeden z kierowców.
Zobacz też: Test VW Caddy 2.0 TDI 4Motion 110 KM – furgon 4×4 (wideo, zdjęcia)
Po kilku kilometrach jazdy drogą krajową nr 53 właściciel zielonego Volkswagena Transportera spadł na drogę, ale świadkowie całego zdarzenia powiadomili policję podając jej na bieżąco kierunek, w którym zmierzał przestępca.
Ostatecznie policja ujęła 32-letniego złodzieja, który po porzuceniu dostawczaka próbował ukryć się w lesie. Jak się okazało był to mieszkaniec powiatu ostrołęckiego posiadający już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło zdjęcia: YouTube