Ukradł z kolegą busa byłemu pracodawcy – pijani spali w kabinie

Ukradł z kolegą busa byłemu pracodawcy – pijani spali w kabinie

Policjanci z Łukowa zatrzymali 49-latka, który ukradł z kolegą busa byłemu pracodawcy. Obaj panowie pijani spali w kabinie odzyskanego auta.

We wtorek 18 maja dyżurny łukowskiej komendy przyjął zgłoszenie dotyczące kradzieży dostawczego pojazdu w jednej z lokalnych firmy.

Zgłaszający poinformował jednocześnie, że skradzione Renault Master miało bardzo mało paliwa w baku, więc nie mogło daleko odjechać.

Policjanci szybko ustalili, że w nocy pojazd przywłaszczyli dwaj mężczyźni, którzy wykorzystali fakt, że w stacyjce busa pozostawiono kluczyki auta.

Zobacz też: Renault Master o długości 10 metrów – zdjęcia od Marcela

Podejrzenia padły na 49-latka, który kilka dni wcześniej zakończył współpracę z pracodawcą, do którego należała Masterka.

Prowadzący śledztwo kryminalni nie mylili się – podczas sprawdzania okolicznych terenów odnaleźli skradzionego busa, w którym spał podejrzany 49-latek wraz z 36-letnim kolegą.

Przebudzeni panowie przyznali się do kradzieży Masterki razem planując kradzież dostawczaka z placu firmy, w której wcześniej pracował 49-latek. Potem obaj mężczyźni uczcili sukces alkoholem, a potem upojeni zasnęli. Obudzili ich dopiero policjanci z Łukowa.

Ostatecznie bus został zwrócony właścicielowi, a 49-latek i młodszy kompan zostali zatrzymani w policyjnej celi. Usłyszeli już zarzuty kradzieży, a dodatkowo starszy z nich odpowie również za naruszenie dożywotniego zakazu kierowania pojazdami, który już miał – powiedzmy obrazowo – wpisane wcześniej przez sąd do CV 49-latka.

Źródło zdjęcia: Policja

Podziel się: