W trakcie blokady drogi 34-latek uciekający Volkswagenem LT potrącił policjanta. Jak się okazało kierowca pod wpływem środków odurzających.
W niedzielę 12 września po godzinie 17:00 policjanci z Radzynia Podlaskiego (woj. lubelskie) otrzymali informację, że drogą ze znaczą prędkością jedzie furgon z rozbitą tylną lampą.
Do próby zatrzymania Volkswagena LT doszło w miejscowości Gąsiory (gmina Ulan-Majorat), ale kierowca zignorował polecenia funkcjonariuszy i zaczął uciekać.
Około 4 kilometry dalej kierujący „blaszką” w miejscowości Brzostówiec, gdzie policjanci ustawili blokadę, potrącił jednego z mundurowych. Policjant z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.
Zobacz też: Mercedes Sprinter od listopada 2021 tylko z silnikiem OM654
Po oddaniu strzałów ostrzegawczych i kilku w kierunku busa, funkcjonariusze przestrzeli jedną z opon. Chwilę później dostawczy Volkswagen wypadł z drogi a następnie dachował.
Do szpitala trafił też 34-letni kierowca oraz 25-letni pasażer busa.
Policja wstępnie wykluczyła, że prowadzący „LT-ka” był pijany.
Jednak po zbadaniu kierowcy okazało się, że był on pod wpływem środków odurzających. Obaj poturbowani mężczyźni byli już wcześniej notowani.
Tylko za niezatrzymanie do kontroli drogowej oraz zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy policji grozić może kierowcy dostawczaka do 12 lat więzienia.
Źródło zdjęć: Policja
