Policjanci w środku skradzionego Mercedesa Sprintera znaleźli zagłuszacz sygnału GPS i nowe tablice rejestracyjne pochodzące z innego busa.

Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu we wtorek 11 maja w trakcie nocnego patrolu okolic strefy ekonomicznej na terenie gminy Nowogrodziec zauważyli dziwnie zachowującego się mężczyznę – na widok radiowozu odbiegł on od Mercedesa Sprintera w stronę lasu.

Policjanci zainteresowali się więc „906-tką”, która stałą na poboczu był bez tablic rejestracyjnych oraz bocznej szyby od strony kierowcy.

Zobacz też: Brygadówki z akcyzą – przeznaczone zasadniczo do przewozu osób

W środku mundurowi znaleźli zagłuszacz GPS oraz wyrwaną stacyjkę. Niedługo później w pobliżu „blaszki” zatrzymano 35-letniego obywatela Ukrainy siedzącego w osobowym aucie – w środku tego pojazdu policjanci także znaleźli zagłuszacz GPS oraz polskie tablice rejestracyjne przypisane do innego Sprintera.

Po zweryfikowaniu i ustaleniu danych granatowej „906-tki” okazało się, że pojazd należy do niemieckiego właściciela, który nie zgłosił jeszcze kradzieży swojego furgonu o wartości 90 000 złotych.

Funkcjonariusze ustalili, że zatrzymany 35-latek był wspólnikiem kierowcy skradzionego Sprintera busa – mężczyzna usłyszał już zarzut paserstwa. Teraz grozi mu kara do 5 lat za kratami.

Źródło zdjęć: Policja