Zatrzymany w Radomiu dostawczy VW Crafter ważył 10350 kg – kierowca z mandatem 500 złotych musiał przeładować nadmiar towaru na inne auta.
Przyznam, że aż tak przeciążonego Volkswagena Craftera nie opisywałem jeszcze na łamach dostawczakiem.pl. Bo o ile sięgam pamięcią granicę 10 ton przekraczało nieraz Iveco Daily, Renault Mascott, Volkswagen LT I generacji czy Mercedes Vario zarejestrowany na 3,5 tony.
Zobacz też: Mercedes Vario 814D ważył prawie 10 ton przy 3500 kg DMC
W każdym razie teraz do tej wagi ciężkiej wszedł niespodziewanie Crafter II generacji – produkowany w Białężycach pod Wrześnią model dostępny jest w kilku wariantach tonażowych, z czego DMC nie przekracza 5,5 tony.
Nie przeszkadzało to jednak sprzedać takiego 5,5-tonowego podwozia z zabudową kontenerową oraz windą z homologacją N1, czyli do 3,5 tony.
A, że taka kompletacja na bliźniakach na pewno nie była przypadkowa, potwierdzają zdjęcia zrobione przez inspektorów ITD, którzy w sobotę 22 maja w Radomiu zatrzymali taki pojazd.
Wykonane przez Krokodyli pomiary wskazały, że przewożący napoje dostawczy Volkswagen ważył 10350 kg, czyli ponad dopuszczalną masę całkowitą przewoził aż 6850 kg!
Zobacz też: Brygadówki z akcyzą – przeznaczone zasadniczo do przewozu osób
Najciekawsze jest to, że kierowca Craftera otrzymał maksymalny w przypadku przeciążenia pojazdu do 3,5 tony mandat w wysokości 500 złotych.
Do tego, co jest normalną procedurą w takich przypadkach, nakazano rozładowanie nadmiaru towaru na inne podstawione pojazdy.
Trochę to dziwne, bo w wielu przypadkach zdarzało się, że inspektorzy ITD potrafili zatrzymać dowód rejestracyjny takiej ciężarówki z kategorią N1 przy „wynikach” ważenia na poziomie 7-8 ton.
Źródło zdjęć: WITD Radom